Zachęta do modlitwy

2300 nauczycieli straciło pracę z powodu zagrożenia atakami islamistów

Pięć lat po masakrze w Garissie; chrześcijanie w północno-wschodniej Kenii nadal w niebezpieczeństwie

Open Doors, organizacja w służbie prześladowanym chrześcijanom, wskazuje na niepokojący rozwój wydarzeń w Kenii. Po krwawych atakach na chrześcijan, które w ostatnich latach wielokrotnie wstrząsały północno-wschodnią częścią kraju, wydaje się, że chrześcijanie stoją przed kolejnymi wyzwaniami, które mogą przyczynić się do dramatycznych zmian w regionie. Jednak na krótko przed Wielkanocą wielu z nich wspomina wydarzenia sprzed pięciu lat.

2020-04-01_Open_Doors_Pressemeldung_Garissa_753x420_Kenia_Detailpage_2

W tej sali Uniwersytetu w Garissie studenci zebrali się na poranną modlitwę, gdy 2 kwietnia 2015 r. rozpoczął się atak.

Śmiertelne ataki na chrześcijan od lat wstrząsają krajem

Dla chrześcijan z Garissy od 2015 r. Wielkanoc jest nierozerwalnie związana z tragicznym wspomnieniem. W Wielki Czwartek, 2 kwietnia, zwolennicy islamskiej milicji Al Shabaab zamordowali 147 chrześcijańskich studentów i ochroniarza na Uniwersytecie w Garissie. Rozlew krwi trwał ponad 12 godzin.
Jeszcze przed masakrą na uniwersytecie bojownicy Al-Shabaab zaczęli zabijać chrześcijan w sposób celowy, np. przeprowadzając ataki na autobusy, podczas których zabijano chrześcijan, a muzułmanów pozostawiono przy życiu. Pod koniec 2014 roku 64 chrześcijan zostało zamordowanych w ciągu dwóch tygodni. Z powodu ataków wielu chrześcijan pracujących w szkołach, szpitalach i administracji opuściło ten region. Wywołało to kryzys personelu, którego następstwem było zamknięcie 20 szpitali w samym tylko okręgu Mandera. Ponad 1050 chrześcijańskich nauczycieli zgłosiło Kenijskiemu Związkowi Nauczycieli (KNUT) incydenty przemocy ze strony muzułmańskich uczniów, kolegów i współpracowników, którzy nazywali ich „niewolnikami” lub „niewiernymi”, opluwali, bili i grozili im śmiercią.

Nauczyciele i chrześcijanie znowu opuszczają północ Kenii

Chrześcijanie w regionie przygranicznym Kenii i Somalii żyją w ciągłym strachu. Setki osób zostało okrutnie zamordowanych, także podczas ataków na kościoły, zamkniętych zostało wiele szkół. Aby uniknąć dalszych ofiar, od początku 2020 roku z regionu wycofano ponad 2300 nauczycieli, z których większość to chrześcijanie. W ich ślady poszli przedsiębiorcy i urzędnicy (w większości także chrześcijanie). Ponieważ już wcześniej brakowało nauczycieli, należy się obawiać dalszego zamykania szkół i znacznego spadku poziomu wykształcenia. To z kolei sprawia, że młodzi ludzi ulegają ideom ekstremistycznym, zwłaszcza że Al Shabaab chętnie przyjmuje w swoje szeregi młodych zwolenników.
Somalijski oddział Al Kaidy chce ustanowić kalifat w Somalii, Tanzanii i Zanzibarze, a także w nadbrzeżnym regionie Kenii. Chociaż Kenia jest w około 80% krajem chrześcijańskim, większość (około 90%) mieszkańców w regionie przygranicznym z Somalią stanowią muzułmanie. 23 lutego rzecznik Al Shabaab, szejk Ali Dhere, w 20-minutowym nagraniu wezwał somalijskich obywateli Kenii do wypędzenia wszystkich chrześcijan z okręgów Garissa, Wajir i Mandera: „Nie chcemy tu niewiernych!”

16 incydentów w ciągu dwóch miesięcy

W grudniu 2019 roku bojownicy Al Shabaab zatrzymali autobus turystyczny i zastrzelili 11 z 56 pasażerów, którzy według jednego z księży byli chrześcijanami. „Chrześcijanie spodziewają się podobnych ataków w związku z nadchodzącymi Świętami Wielkanocnymi. Ataki te z pewnością mogą być postrzegane jako kolejna próba całkowitego wyparcia chrześcijan z tego zdominowanego przez muzułmanów obszaru Kenii”, skomentował miejscowy współpracownik Open Doors. Według analizy Sunday Nation Al Shabaab przeprowadził 16 ataków w styczniu i lutym tego roku w północno-wschodniej Kenii, w okręgach Garissa, Mandera, Wajir i Lamu, zabijając ponad 20 osób, głównie chrześcijan.

„Potrzebujemy wsparcia”

Chrześcijanin i nauczyciel Joseph z Mandery powiedział Open Doors o wyzwaniach życia w warunkach ekstremalnych prześladowań: „Czasami nie rozumiemy Jezusa, kiedy mówi nam, by kochać naszych nieprzyjaciół. To bardzo mocne słowa. Kiedy przybyłem do Mandery, doświadczyłem, jak ludzie mnie nienawidzą i życzą mi śmierci, zupełnie bez powodu. A Jezus mówi: ‘Kochaj ich’. Zdałem sobie sprawę, że musimy zmienić sytuację tutaj na miejscu. Celem naszych działań i modlitw jest przemiana serc. Ale potrzebujemy wsparcia. Kiedy tu mieszkasz, nie możesz się nie modlić”.

2020-04-01_Open_Doors_Pressemeldung_Garissa_753x420_Kenia_Detailpage_1

Chrześcijanin w Garissie modli się za rodziny studentów zamordowanych w 2015 r.

 

Open Doors wzywa do modlitwy za chrześcijan w Kenii, nie tylko w Wielkanoc.
Kraj ten zajmuje 44. miejsce w Światowym Indeksie Prześladowań 2020.