Wielka Akcja Mazurkowa

Akcja mazurkowa „O prześladowanych chrześcijanach dowiedziałam się od mojego taty, który do naszego zboru zaprosił gości z organizacji Open Doors. Pierwsze spotkanie było dla dorosłych w sobotę, a w niedzielę na szkółce niedzielnej pani z Open Doors opowiadała nam, jak żyją prześladowani ludzie i ich dzieci, i co im grozi za to ,że wierzą w Jezusa. Byłam tak przejęta i zainteresowana tematem, że w poniedziałek o wszystkim opowiedziałam pani w szkole” - mówi Wiktoria.

Na początku tego roku ciocia prowadząca  szkółkę niedzielną w I Zborze Chrześcijan Baptystów w Poznaniu wpadła na pomysł pieczenia i ozdabiania mazurków. Akcja miała się odbyć krótko przed Świętami Wielkanocnymi. Ciasta miały być sprzedawane w kościele, a cały dochód przeznaczony na obóz dziecięcy, organizowany przez zbór w Marylinie. Jednak jak się później okazało, plany niebawem się miały zmienić…

Chłopiec z mazurkiem„W moim zborze  pewnej niedzieli była pani z Open Doors, mówiła o prześladowanych chrześcijanach, pokazała slajdy. Bardzo byłem zaskoczony informacją, że jest tak dużo ludzi prześladowanych. I to dlatego, że wierzą w Jezusa. Tydzień później na szkółce niedzielnej z ciocią Dorotką rozmawialiśmy czy możemy coś zrobić, pomóc prześladowanym dzieciom. Wtedy to wszyscy wspólnie wpadliśmy na pomysł, że pieniędzmi ze sprzedaży mazurków podzielimy się i przekażemy je do organizacji Open Doors. Postanowiliśmy również zrobić zakładki z wersetami i cały dochód przekazać na dzieci. ZakładkiCiocia przedstawiła nam kilka projektów, ale wszyscy byliśmy zgodni, że pomagamy dzieciom z Domu Schronienia „El Hogar” w Kolumbii. Było to dla nas wspaniałe doświadczenie. Zebraliśmy więcej pieniążków niż się spodziewaliśmy.Fajnie byłoby jeszcze coś zrobić na szkółce i jak znam ciocię Dorotkę  to na pewno wpadnie na jakiś pomysł, o ile już go nie ma” - mówi Konrad.

Dzieci upiekły i ozdobiły w sumie ok. 40 ciast. Ciocie i wujkowie z Kościoła bardzo chętnie kupowali mazurki i widać było, że akcja im się podoba. Każda kupiona zakładka i mazurek sprawiały dzieciom radość. Misja zakończyłam się pełnym sukcesem, a pudełko zapełniło się banknotami.

„Po spotkaniu z panią z Open Doors, w pamięci najbardziej mi utkwiło to, że dzieci tak bardzo chcą mówić o Bogu, że chcą czytać Biblię i się modlić a nie mogą tego robić otwarcie, tak jak my. Moim marzeniem jest, aby te dzieci nie były prześladowane i mogły głośno mówić o Jezusie. Na szkółkach modlimy się o nich” – mówi Kornelia.

Drugi Konrad dodaje:  „Pomagamy dzieciom z Kolumbii , ponieważ wiemy że potrzebują pomocy.”
Dzieci ze szkółki niedzielnej I Zboru Chrześcijan Baptystów w Poznaniu, zachęcone całą akcją mówiły: ”Chcemy jeszcze raz coś takiego zrobić”.

„Wiele możemy nauczyć się od naszych dzieci. Jestem z nich bardzo dumna” – podsumowuje akcję ciocia Dorota - „Ich entuzjazm, radość i I Wielka Akcja Mazurkowa w Poznaniuzapał z jakim podeszli do tego zadania powinny być dla nas przykładem. Tak niewiele potrzeba: trochę czasu i chęci aby okazać miłość potrzebującym siostrom i braciom. Postanowiliśmy zbierać pieniążki jeszcze do końca roku szkolnego, a potem całą sumę z wielką radością przekażemy na Dom El Hogar. Bardzo kocham nasze dzieci są dla mnie wielką radością i inspiracją.”


Dorota, nauczycielka szkółki

Bardzo dziękujemy dzieciom i społeczności za zaangażowanie!

Daj się zainspirować i rozpocznij własne działania na rzecz pomocy prześladowanym chrześcijanom. A może już się coś udało? Napisz o tym do nas:
 

Twoje działania