Tomas urodził się i wychowywał w szanowanej i radykalnie wierzącej rodzinie muzułmańskiej. Nawrócenie się do Chrystusa zmieniło całe życia Tomasa. Zobacz, jak do tego wszystkiego doszło!
Sri Lanka: W głębokim smutku doświadczają Bożego pocieszenia
(Open Doors Polska) - 21 kwietnia 2019 r. śmiertelne ataki wstrząsnęły Sri Lanką. W wyniku zamachów na hotele i kościoły w Niedzielę Wielkanocną zginęły 253 osoby. Dwa tygodnie później pracownicy Open Doors odwiedzili chrześcijan w kościołach dotkniętych tragedią, aby wspólnie się modlić i zapoznać się z działaniami niesienia pomocy osobom potrzebującym.
Tala* mówi: Pytanie, które zadajemy Bogu brzmi: Panie, jak mam przez to przejść?
Kevin był w czwartej klasie. Peter kochał krykieta. Malkiya grał na trąbce. Jackson kochał koszykówkę. Verlini była nauczycielką w szkółce niedzielnej. Ranjith miał czarny pas w sztukach walki. Ramesh był starszym w kościele. Girija miała czwórkę dzieci. Sinthuri modliła się godzinę dziennie. Jej córka, Anjaleena, miała pięć lat.
Wszystkie te osoby spoglądają na mnie z flagi przed kościołem, a także z czarno-białych ulotek rozdawanych przez ich rodziny.
Kumaran jest pastorem i głęboko ubolewa nad stratą dwóch przyjaciół. Ale jeszcze bardziej opłakuje swojego 12-letniego syna Malkiya, który również zginął w zamachu. „Kiedy myślę o tym, co stało się z moim synem, przepełnia mnie ból”, mówi ze łzami, „ale nie chodzi o to, dlaczego tak się stało, nie - nie zadaję tego pytania. Pytam Boga: Panie, jak mam przez to przejść?”
Matka Malkiya siedzi obok mnie w niedużym pokoju i słucha naszej rozmowy w ciszy. Ale kiedy żegnamy się po wspólnej modlitwie, z jej ust wydobywa się bolesny krzyk: „Moje łzy wyschły”. Pomimo tego, mówi z przekonaniem: „Nie jestem zła na Boga, nie ma we mnie goryczy. Dał mi 12 lat opieki nad moim synem." Kiedy wychodzimy, Kumaran szepcze do mojego kolegi: „Szatan został pokonany, bracie. Wracajmy do pracy".
„Ona jest teraz z Bogiem, a Bóg z nami"
Wielu żałobników to dzieci. Dwunastoletnia Dukashini straciła matkę, Giriję, w wybuchu w kościele Syjon. Kiedy odwiedzamy jej rodzinę, mówi nam: „Jest mi smutno, ale wiem, że moja mama jest teraz z naszym Ojcem w niebie". Jej 16-letni brat Sujiv dodaje: „Nie neguję Boga. Nie pytam Go: „Dlaczego zabrałeś moją mamę? Ona jest teraz z Bogiem, a Bóg z nami”.
* imiona zostały zmienione
Módlmy się za chrześcijan na Sri Lance:
- Dziękujmy Jezusowi, że jest pocieszeniem w smutku dla wielu chrześcijan, którzy stracili swoich bliskich.
- Módlmy się o duchowe i fizyczne uzdrowienie wszystkich osób, które ucierpiały w atakach.
- Módlmy się o nowe życie, które Jezus może powołać ze zgliszczy.
- Módlmy się, aby Jezus objawiał się mieszkańcom Sri Lanki - zwłaszcza tym, którzy Go jeszcze nie znają.