Tomas urodził się i wychowywał w szanowanej i radykalnie wierzącej rodzinie muzułmańskiej. Nawrócenie się do Chrystusa zmieniło całe życia Tomasa. Zobacz, jak do tego wszystkiego doszło!
Korea Północna: Prezent od Boga
(Open Doors Polska) - Jako młody chrześcijanin, Young-Sik* został przesiedlony przez rząd Korei Północnej do odległej wioski. Nie była to kara za jego wiarę, którą utrzymywał w tajemnicy - tak się po prostu stało. Niemniej jednak nagle został sam, z dala od swojej rodziny i bez możliwości spotykania się z innymi chrześcijanami. Ale Bóg miał dla niego niespodziankę.
„Ukochany Jezu, jak długo muszę tak żyć?”
Warunki życia były trudne. Znalezienie czegokolwiek do jedzenia zajmowało kilka godzin dziennie. Do tego praca przymusowa. Zimą, Young-Sik budził się rano w lodowatym pokoju, wychodził na ulicę w poszukiwaniu ‘Kotjebis’ (bezdomnych dzieci ulicy) kilka przecznic dalej. Próbował poświęcić im trochę uwagi, dzielił się z nimi jedzeniem. Potem wychodził na pole. Zazwyczaj nie było prawie nic do zebrania oprócz suchych łodyg lub korzeni nieznanych roślin. Jeśli miał szczęście, znalazł kilka ziaren kukurydzy, a nawet warzyw, takich jak dynie czy ogórki. Pewnego dnia, gdy pomyślał, że jest sam, wyszeptał: „Ukochany Jezu, jak długo muszę tak żyć?”
Nadzieja zrodzona ze skargi
Ale nie był sam. Przypadkiem usłyszał go starszy mężczyzna o imieniu Byung-Chul* - a jego serce aż podskoczyło z radości. Był chrześcijaninem i opiekował się kilkoma rodzinami we wsi. Czy dobrze usłyszał? Czy ten młody człowiek modlił się?
Następnego dnia Byung-Chul zobaczył go ponownie - i skorzystał z okazji, aby dać mu zrozumienia, że jest bratem w wierze. Kiedy przechodził obok Young-Sik, jakby nieświadomie zaczął nucić znaną piosenkę chrześcijańską, pt. ‘Na początku tak się bałem’, wspomina Young-Sik. „Rozejrzałem się, by upewnić się, że nikogo tam nie ma. Rozpoznałem tę piosenkę, bo nauczyłem się jej wiele lat temu. Potem spojrzałem Byung Chul w twarz, z której biła tak wielka nadzieja i zrozumiałem, że chce dać mi znak przez piosenkę”. Musieli być ostrożni. Upewnili się, że byli sami i wyszeptali kilka słów na temat swojego pochodzenia. „Poczułem niesamowitą radość”, mówi Young-Sik. „Znalazłem duchowego towarzysza w tym piekielnym miejscu. Odzyskałam nadzieję”. Young-Sik został zaproszony na kolejne tajne spotkanie podziemnego kościoła. „To było wspaniałe doświadczenie, które udowodniło, jak wierny jest Jezus. Zamiast skarg, moje usta były teraz pełne wdzięcznych modlitw”.
* Imię zostało zmienione
Prosimy o modlitwę za chrześcijan w Korei Północnej:
- Dziękuj Jezusowi za Jego wierność, której doświadczyli Young-Sik i Byung-Chul;
- Módl się za chrześcijan w Korei Północnej, którzy naśladują Jezusa w trudnych warunkach z narażeniem życia - w obozach pracy, w podziemnych kościołach;
- Módl się, aby wielu ludzi w Korei Północnej poznało żywą nadzieję przez Jezusa Chrystusa;
- Módl się o Boże błogosławieństwo dla politycznego przywództwa kraju – aby uświadomili sobie swoją odpowiedzialność przed Bogiem i rządzili dla dobra ludzi.